Kochani!!
Jakoś trochę zamarł en blog. Wierzę, że wynika to z zapracowania. Dziewczyny pewnie dziergają kwadraty, kwiatuszki itd. Ja też :)
Na zdjęciu część kwadratów na kocyk dla Natana. Sądzę, że mam ich połowę. Potrzeba drugie tyle.
Włóczkę na łączenie ma już zakupioną.
Każda z nas ma oczywiści swoje inne zobowiązania, ale staramy się mimo to wykraść trochę czasu na magiczne kocyki.
Pozdrawiam bardzo serdecznie!!
Gosiak
Ale ślicznie to wyglada.Ja poszukam czy niemamy gdzieś wełenki do podarowania aby i inne dzieci mogły mieć takie wspaniałosci..
OdpowiedzUsuń