Cały tydzień szydełkowałam bez wytchnienia, zmieniając jedynie kolorki. Gdy miałam dosyć różu i żółtego, łapałam za fiolet i zieleń. Tak minęły mi drzemki synka oraz wieczory w tym tygodniu. Chwilowo moje ukochane książki muszą poczekać. Czytam jeżdżąc autobusami :)
Oto zdjęcia kwiatków Małgosi:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz